wtorek, 8 kwietnia 2014

Chyba wolę



8 komentarzy:

  1. Dobrze by było, gdyby ludzie zaczęli zachowywać się jak ludzie, a nie jak zwierzęta... Parzenie się jak króliki jest dosyć częstym zjawiskiem, a prawdopodobnej ciąży mało kto myśli. A zdawałoby się, że w dobie internetu z łatwością, każdy może zapoznać się z metodami antykoncepcji i konsekwencjami współżycia seksualnego... Patrząc jednak na pytania "Robiłam to ogórkiem, czy jestem w ciąży?" zastanawiam się czy mózg przypadkiem nie jest mięśniem, który nieużywany zanika :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, prawie każda moja znajoma i inne dziewczyny z widzenia mają już dziecko albo są w ciąży, nie wiem czy to teraz jest moda czy co pokolenie to coraz głupsze ale dziewczyny teraz już nie mają życia, tym bardziej że jest to przedział wiekowy 16-18, a nawet i 15 ;/ a metod antykoncepcji jest wiele, jeżeli nie chcą tabletek, plastrów to przecież nie trudno kupić kondomy.
      Kiedyś jedna dziewczyna stwierdziła że jeśli jest dziewicą i zdrobi to pierwszy raz to nie zajdzie w ciążę. -.-

      http://honii-loving-the-sun.blogspot.com/

      Usuń
    2. Dla tego cieszę się, że zostałam wybrana do akcji promowania innej drogi wyboru jeżeli (nie zawsze z głupoty, zaznaczam, czasem to przypadek, pech, różnie bywa) i świadomości tego, że może czasem lepiej wszystko na spokojnie przemyśleć.

      Usuń
    3. Tyle par walczy o dzieci i tyle osób nie może ich mieć... Mam świadomość że ciężko żyć z wpadką, ale antykoncepcja "Po" też ma swoje konsekwencje. 1. zabija się rozwijające się życie, takie gdzie powstanie śliczny bobasek który po 20 latach może być podporą dla mamy 2. ingeruje się hormonami w organizm kobiety (który każdy reaguje inaczej) która po jednym razie może stracić szansę na dziecko na resztę życia (tak, znam taki przypadek).

      Rozwaga czy nierozwaga- lepiej uważać i nie musieć stosować pigułek po.

      Usuń
  2. Skoro potrzebna jest antykoncepcja po, to znaczy chyba, że się jednak temu "romantyzmowi" uległo? Bardziej rozważne jest moim zdaniem zabezpieczanie się przed niż po.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram przedmówcę, bo co jeśli po nie zadziała? A w taki sposób są większe szanse, że nie będzie tej niechcianej wpadki.

      Usuń